Jolly Jewels na tapecie

grudnia 15, 2012
Golden Rose ruszyło z najnowszą kolekcją lakierów do paznokci - Jolly Jewels. Pierwsze zdjęcia produktów były faktycznie kuszące, ale po zastanowieniu stwierdziłam, że taki lakier będzie jedynie dopełnieniem manicure.
Wykorzystując dzień darmowej wysyłki zdecydowałam się zakupić trzy kolory z tej serii, aby je przetestować i ostatecznie wydać wedykt.

W poprzednim wpisie mogłyście zobaczyć prapremierę jednego z lakierów. Był to Jolly Jewels nr 102, który  zdobywa chyba najlepsze opinie. Faktycznie, lakier jest nietuzinkowy i bardzo lubię go stosować jako biżuterię na paznokciach. Do tego srebrne pierścionki, klasyczny french i całość jest totalnie w moim stylu.
Lakier sam w sobie wygląda fenomenalnie i świetnie zgrywa się też z innymi kolorami. Tak jak mówię - biżuteria na paznokciu.



Kolejnym lakierem, który nabyłam jest (moim zdaniem) najbardziej udany lakier z całej kolekcji. Jest to Jolly Jewels nr 103, kolor herbaciany z efektem blink! Na paznokciach wygląda rewelacyjnie i naprawdę lubię go łączyć z kolorami nude albo z brązami. Sam w sobie również wygląda bardzo interesująco, mimo że dla mnie taki manicure jest aż nazbyt błyszczący.



I ostatni lakier, który już w poprzednim wpisie nazwałam BUBLEM.
Jolly Jewels nr 117 wygląda zachęcająco w opakowaniu i naprawdę miałam ochotę go jak najszybciej wypróbować, ale rzeczywistość okazała się rozczarowująca.
Lakier na paznokciach wygląda bardzo licho. Złote drobiny zlewają się z czarnym lakierem i wychodzi z tego tzw. niewiadomoco. Na żywo paznokcie wyglądają bardzo nieestetycznie.
Pozostanę chyba przy własnym tworzeniu takiej kompozycji za pomocą złotego toppera z Essence, który pokazywałam w swojej kolekcji topperów.



Jeżeli chodzi o jakość tych lakierów, to biorąc pod uwagę ich zróżnicowaną strukturę, spodziewałam się małego koszmarku, który nie zasycha i nie daje się zmyć normalnymi metodami. Okazuje się jednak, że lakiery są naprawdę łatwe w użyciu.
Na wyżej pokazanych zdjęciach mam po dwie warstwy każdego koloru, bez żadnych kolorów bazowych. Lakiery zasychają w bardzo szybkim tempie, a zmywanie jest stosunkowo łatwe pomimo całego tego brokatu. Z top coatem wytrzymują one przynajmniej 4 dni, a ponieważ są pełne drobin, to nie widać specjalnie żadnych odprysków nawet jeżeli takie się pojawią.


17 komentarzy:

  1. Czarny najlepszy :) A nie wiesz, czy w Olsztynie jest jakas drogeria z kosmetykami Golden Rose? Czy pozostaje nam tylko internet? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze, że nie szukałam.. Na pewno są małe, osiedlowe drogerie, które sprzedają GR :)

      Usuń
  2. wszystkie piękne ale najpiękniejszy srebrny, taki zimowy :D

    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam 110, właśnie dzisiaj o nim pisałam, uwielbiam go i mam wielką chęć na całą kolekcję :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Tę czerń ze złotkiem nakładaj jedną warstwą na czarny lakier :). Może będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efekt jest taki sam. Te drobiny złote mieszają się z czarną emalią i nie wygląda to najlepiej.

      Usuń
  5. A ja musze przyznac,ze twoj "bubel" zaintrygowal mnie nieziemsko,wg mnie wyszedl calkiem ciekawie na twoich paznokciach,chyba,ze tak swietnie uchwycilas zdjecie :),buziaki Asiek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie obawiam się, że zdjęcie wyszło mi za dobrze hehe :) Nie wiem, totalnie mnie zawiódł ten kolor.

      Usuń
  6. Wszystkie mi się bardzo podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Złoty jest moim faworytem:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne :)
    Wszystkie bym przygarnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ten herbaciano-złoty podoba mi się najbardziej! <3

    OdpowiedzUsuń
  10. nazwa tej linii jest bardzo trafna- to rzeczywiście biżuteryjne lakiery :) świetne na karnawał- kiedy pomalujemy wszystkie paznokcie- ale i dobre jako uzupełnienie mani na co dzień (końcówki albo jeden paznokieć!).
    bardzo mi się u Ciebie podoba.
    obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne są te kolorki.. a jakie błyszczące! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten ostatni chętnie bym przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam numer 102 - przepiękny jest!

    OdpowiedzUsuń

Nie spamujemy mośki! Reklamy mnie nie ruszają, ale przeszkadzają w obserwowaniu komentarzy i odpowiadaniu na nie :)

Szablon edytowany przez Aasieek. Obsługiwane przez usługę Blogger.