Manicure: Graffiti (Mariza nr 3596)

lutego 26, 2013
Kolorystyczne szaleństwo! Pokazywałam Wam ostatnio jeden z mocnych kolorów na wiosnę - intensywną zieleń. Dzisiaj ponownie przychodzę do Was z lakierem Marizy - tym razem jest to turkus z dużą domieszką niebieskości. Dla efektu "WOW!" pobawiłam się trochę gąbeczkową metodą i stworzyłam na serdecznym palcu małe graffiti. Użyłam do tego bazowego lakieru i bohatera dzisiejszego odcinka, czyli turkusu z Marizy (numer katalogowy: 3596). Dodatkowo skorzystałam z ostatnio prezentowanej zieleni tej samej firmy oraz jednego z połyskujących turkusów od Colour Alike. Efekt spodobał mi się tak bardzo, że przechodziłam w tych paznokciach cały tydzień.






Pytałyście mnie o to, czy lakiery Marizy nie barwią przypadkiem płytki paznokcia, jak się noszą i zmywają. Tutaj wszystko uzależnione jest od wybranego koloru. W przypadku wcześniej wspomnianej zieleni, po zmyciu lakieru na paznokciu została żółta warstwa, której ciężko było się pozbyć. Lakier sam w sobie nie był też specjalnie trwały - odpryskiwał i ścierał się bardzo szybko. Niebieski turkus jest trwalszy od zielonego brata. Jednocześnie bardzo dobrze się zmywa i nie zostawia śladów.

10 komentarzy:

  1. Faktycznie kolorystyczne szaleństwo! odważne :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham ten lakier i kolor !!!!! Jedyny, który nie pozostawia śladów na paznokciach !!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. idealne połączenie błękitu z zielenią :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale piękny kolor :) A połączenie tej zieleni i błękitu jest niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam niebieskości na pazurkach!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie! Podoba mi się taki efekt - subtelny ale i z charakterem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale czaderski efekt, podoba mi się

    OdpowiedzUsuń

Nie spamujemy mośki! Reklamy mnie nie ruszają, ale przeszkadzają w obserwowaniu komentarzy i odpowiadaniu na nie :)

Szablon edytowany przez Aasieek. Obsługiwane przez usługę Blogger.