Mariza (is) brilliant!
Kiedy zobaczyłam najnowszy katalog Marizy, wiedziałam, że bez zamówienia się nie obędzie :)
Skusiłam się na limitowaną edycję żeli pod prysznic w kształcie bombki, na nową serię błyszczyków, a także na lakier z najnowszej kolekcji - Mariza Brilliant.
Ostatnio bardzo modne stały się lakiery z najnowszej kolekcji Golden Rose - Jelly Jewels. Przyznam, że na pierwszy rzut oka mi się ona nie spodobały, bo nie lubię aż takiego blasku na paznokciach ;) Szukałam czegoś w podobnym stylu, ale z mniejszą ilością drobin i brokatu. Dlatego, kiedy zobaczyłam zdjęcie nowych lakierów Marizy, przekonałam samą siebie, że to będzie strzał w dziesiątkę.
Hot or not?
Skusiłam się na limitowaną edycję żeli pod prysznic w kształcie bombki, na nową serię błyszczyków, a także na lakier z najnowszej kolekcji - Mariza Brilliant.
Ostatnio bardzo modne stały się lakiery z najnowszej kolekcji Golden Rose - Jelly Jewels. Przyznam, że na pierwszy rzut oka mi się ona nie spodobały, bo nie lubię aż takiego blasku na paznokciach ;) Szukałam czegoś w podobnym stylu, ale z mniejszą ilością drobin i brokatu. Dlatego, kiedy zobaczyłam zdjęcie nowych lakierów Marizy, przekonałam samą siebie, że to będzie strzał w dziesiątkę.
Lakier, który otrzymałam, całkowicie przewyższył moje oczekiwania :)
Na paznokciach wygląda to trochę metalicznie i taki efekt podoba mi się najbardziej. W dodatku ten kolor - mój ulubiony fiolet w eleganckim, ale nie nudnym, wydaniu.
Sam lakier schnie bardzo szybko ze względu na swoją strukturę. Nie sądzę też aby sprawiał trudności w zmywaniu, bo nie ma tu dużych, brokatowych drobin tylko połyskujący pyłek.
Jedyny mankament serii to brak nazw kolorów. Uważam, że bardzo pomogłoby to w identyfikacji, gdyby kolory miały swoje unikalne nazwy. W tym momencie numerek ma małe znaczenie.
Muszę też zauważyć, że lakiery to połowa kolekcji Brilliant. Dostępne są też sypkie cienie w szalonych, migoczących kolorach.
Pojemność: 10ml
Cena: 11,90zł
Na paznokciach wygląda to trochę metalicznie i taki efekt podoba mi się najbardziej. W dodatku ten kolor - mój ulubiony fiolet w eleganckim, ale nie nudnym, wydaniu.
Sam lakier schnie bardzo szybko ze względu na swoją strukturę. Nie sądzę też aby sprawiał trudności w zmywaniu, bo nie ma tu dużych, brokatowych drobin tylko połyskujący pyłek.
Jedyny mankament serii to brak nazw kolorów. Uważam, że bardzo pomogłoby to w identyfikacji, gdyby kolory miały swoje unikalne nazwy. W tym momencie numerek ma małe znaczenie.
Muszę też zauważyć, że lakiery to połowa kolekcji Brilliant. Dostępne są też sypkie cienie w szalonych, migoczących kolorach.
Pojemność: 10ml
Cena: 11,90zł
Hot or not?
W makro wygląda on super, ale na normalnym zdjęciu raczej nie powala. Lubie kremy, może to dlatego :P buziaki.
OdpowiedzUsuńpiękny holo w dodatku fajny lawendowy odcień
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo ciekawie :))
OdpowiedzUsuńHot, zdecydowanie :D
OdpowiedzUsuńNawet fajny efekt :)
OdpowiedzUsuń